Niejednokrotnie po rozmowie telefonicznej czy na koniec spotkania biznesowego handlowcy mówią, „Proszę się zastanowić, a ja zadzwonię za 2 dni po odpowiedź” lub „Jak się Pan/Pani zastanowi, to proszę o kontakt”.
NIGDY TEGO NIE RÓB!
Kończąc w ten sposób rozmowę mamy zdecydowanie większą szansę na to, że klient się nie odezwie lub nie zapozna się z propozycją. To handlowiec narzuca klientowi, co ma robić, a nikt nie lubi, jak się go do czegoś przymusza.
Aby to zmienić, wystarczy jedna prosta rzecz, o której niestety znaczna część handlowców zapomina. Trzeba zaangażować klienta i spowodować, aby to on sam się zobligował do tego, kiedy zapozna się z ofertą lub kiedy się skontaktuje.
Zatem jak należy postępować w takiej sytuacji?
Zapytajmy klienta „Kiedy Pan/Pani zapozna się z ofertą?” formułując w ten sposób pytanie, przekładamy całe zaangażowanie na klienta i to właśnie klient nam się zobowiązał, że tego dnia o tej godzinie da odpowiedź. Mamy wówczas dużo większą szansę na to, że do tego ustalonego przez KLIENTA dnia on się zapozna z naszą propozycją.
Zastosuj tę formę, a zobaczysz, jak zmieni się ilość klientów zapoznających się z ofertami czy kontaktujących się zgodnie z tym, do czego sami klienci się zadeklarowali.